10 LAT PÓŹNIEJ, FESTIWAL AVA WCIĄŻ REPREZENTUJE SCENĘ IMPREZOWĄ BELFASTU
Wracając na swój jubileusz, „bijące serce” muzyki tanecznej w Belfaście pozostaje filarem sceny. Gemma Ross raportuje.
W ostatnich latach Belfast stał się miejscem zamieszania w nocnym życiu – w całym mieście działa tylko niewielka liczba dedykowanych klubów, transport nocny kończy się przed północą, a w przeciwieństwie do swoich odpowiedników w Wielkiej Brytanii i Europie, „archaiczne” licencje na alkohol oznaczają, że lokale musiały skrócić godziny otwarcia. I choć jest uważany za jedną z najlepszych scen imprezowych w Europie (co jest bez wątpienia zasługą tłumów), stolica Irlandii Północnej wciąż boryka się z wieloma problemami związanymi z nocnym życiem. Niedawne mianowanie Nocnego Cezara – pierwszego w historii Belfastu – to obiecujący pierwszy krok, podobnie jak liczne grupy kampanijne wspierające kluczowy rozwój lokalnej sceny klubowej.
Festiwal AVA pozostaje jednym z prawdziwych bastionów wspaniałego nocnego życia w mieście. „To jest coś zupełnie innego niż to, co mamy tutaj w Belfaście,” wyjaśnia Holly Lester, DJ-ka i założycielka grupy kampanijnej Free The Night, która lobbuje za lepszymi podstawami nocnego życia w tym mieście. Siedzi na terenie AVA, gdy słońce praży nad tłumami w pierwszy dzień festiwalu, mówiąc z sympatią o jego istnieniu.. W 2018 roku Holly zdobyła swoją dużą szansę na scenie Boiler Room, tuż obok miejsca, w którym teraz siedzi, co pomogło jej bukować koncerty w Europie i poza nią. „AVA daje platformę dla wielu lokalnych talentów i przyczyniła się do kariery wielu osób, w tym mojej. Naprawdę umieściła Belfast na mapie,” mówi.
W tym roku AVA obchodziła dziesięciolecie na swoim terenie przy Titanic Slipways – urokliwym, przemysłowym miejscu z widokiem na port w Belfaście. Edycja jubileuszowa 2024 roku spodziewała się tłumów przekraczających 10 000 osób od 31 maja do 1 czerwca, oferując bezpłatny program konferencyjny w pobliskim muzeum w pierwszy dzień, obejmujący panele i warsztaty, a następnie dwa pełne dni akcji i imprez po godzinach. Na swoje 10. urodziny AVA przyciągnęła największe gwiazdy muzyki tanecznej, od wiodących talentów, takich jak pionier house'u z New Jersey Kerri Chandler, po powracające irlandzkie gwiazdy BICEP, a także lokalne, wschodzące talenty.
Żadna jubileuszowa edycja nie byłaby kompletna bez bogatego składu artystów, a w tym roku AVA przyciągnęła wielu stałych bywalców z powrotem.. W pierwszy dzień, powracający ulubieńcy, tacy jak Swoose i Shampain, wracają na scenę, gdy festiwal nabiera kształtu, podczas gdy nowicjusze zapoznają się z żądną wrażeń publicznością w Belfaście. Bitter Babe i Surusinghe przelatują przez sety przekraczające 150 BPM, gdy słońce pojawia się nad Pumphouse, dużą sceną na świeżym powietrzu z widokiem na wodę, przyciągając tłumy przez cały dzień.
Na scenie Nomadic – słynnym miejscu festiwalu, znanym z kabiny 360 stopni, wokół której gromadzą się tancerze – Irlandczyk SLOUCHO debiutuje na Boiler Room. Jego set na żywo obejmuje występy MCs i tancerzy, którzy na zmianę wchodzą na scenę, podczas gdy SLOUCHO przeskakuje przez glitchowe breaki i eksperymentalne dźwięki wprowadzające w trans. Stowarzyszony z AVA i gospodarz sceny Nomadic, EMBY, wchodzi na platformę, aby dostarczyć ad-libowane wokale między zdekonstruowanymi dźwiękami na żywo.
„Mieć okazję przedstawić kogoś, kogo uważam za jednego z najlepszych nowych DJ-ów i producentów, to niesamowite,” mówi EMBY dla Mixmaga po zejściu ze sceny, wciąż podekscytowany. „AVA jest dla nas jak Boże Narodzenie,” żartuje. „To nawet nie jest pytanie, czy twoi znajomi przyjadą, bo wszyscy wracają na Boże Narodzenie. To miły mały punkt kontrolny w roku,” mówi. „Trudno nawet być w tej scenie w Belfaście i wielu ludzi się wyprowadziło, więc miło jest, że wszyscy wracają i czują się jak w domu.”
Na The Lookout, najmniejszej z czterech scen AVA, gdzie DJ-e grają z wieży widokowej nad tłumami nad rzeką, gwiazdami są lokalne talenty. Po grze w back-to-back z Marion Hawkes z wysokości wieży, Jordan Nocturne z Belfastu żartuje: „Starałem się nie dostać choroby morskiej, będąc tam na górze!”. W ciągu 10 lat AVA Jordan wyjaśnia, że opuścił tylko kilka edycji. „Dobrze jest widzieć wszystkich w jednym miejscu. W Belfaście festiwale elektroniczne są jeszcze w powijakach, a AVA była naprawdę pierwsza,” mówi. „Gdzie indziej ludzie biorą takie wydarzenia za pewnik, ale ludzie w Belfaście nie. Są tu, aby dobrze się bawić.”
Wieczorem tłumy widzów kierują się na główną scenę AVA, rozległy wielopoziomowy teren, który za dnia wydaje się kameralny, a nocą gigantyczny, otoczony ogromnymi ekranami LED. Nia Archives jest pierwszą z głównych gwiazd piątkowej nocy, wykonując szybkie utwory ze swojego hitowego albumu „Silence Is Loud” i dostarczając aksamitne wokale do mikrofonu. BICEP z Belfastu następnie wykonują audiowizualny set na żywo w ramach ich nowego projektu CHROMA, łącząc na żywo wizualizacje na wielu ekranach z ich utworami klubowymi.
Drugi i ostatni dzień AVA ma jeszcze więcej energii niż pierwszy, a gdy festiwalowicze wchodzą na teren, wyglądając na świeżych, zaczynają wypełniać Pumphouse, gdy Kessler pojawia się na scenie przed modularnym zestawem, wykonując set na żywo pełen twardych breaków i 140 BPM. Pumphouse okazuje się popularnym miejscem w sobotę, z późniejszymi setami od technicznego czarodzieja Neffa-T z dodatkowymi obowiązkami na mikrofonie od Flowdan oraz elektrociężkim występem Effy do wczesnego wieczora.
„AVA zmieniła się bardzo przez lata, kiedy zaczynaliśmy, to było po drugiej stronie ulicy w starym magazynie transportowym,” mówi założycielka AVA, Sarah McBriar, gdy spotykamy ją w ostatni dzień festiwalu. „Zaczęło się jako jednodniowe wydarzenie z dwiema scenami i 1 000 osób, a teraz mamy 10 000 osób każdego roku przez dwa dni. Zabraliśmy to do Londynu i miast na całym świecie, było niesamowicie widzieć, jak dobrze się sprawdza w innych miejscach. Ale Belfast jest bardzo naszym domem i naszym sercem.”
Trudno byłoby znaleźć inny festiwal podobny do AVA w Europie. W ciągu 10 lat rozwijał się od siły do siły, zdobywając oddaną publiczność, która co roku czeka na swój powrót na Titanic Slipways. Od przełamywania karier wschodzących artystów po tworzenie hubu dla fanów muzyki tanecznej w Belfaście, gdzie wcześniej nie było żadnego, AVA naprawdę umieściła irlandzką scenę muzyki tanecznej na mapie dla szerszego świata. „Wkładamy dużo energii, czasu, projektowania i zasobów w stworzenie odpowiedniego środowiska, więc wielu artystów uważa to za coś wyjątkowego,” mówi Sarah. „Społeczność tutaj jest jak rodzina – to naprawdę wyjątkowy czas, aby ludzie mogli się spotkać.”
Przetłumaczony tekst: redakcja Mixmag Poland